poniedziałek, 26 stycznia 2015

Zakopane - odkopane!

Są ferie, a ona niczego nie wrzuca!
Otóż wrzucam. Właśnie teraz. 
 
 
Wróciłam z Zakopanego, wyjazd miał być bardzo leniwy i w sumie był do przedostatniego dnia, kiedy to zostałam wyciągnięta na narty i w sumie wcale nie żałuję.
Chociaż na nartach nie jeździłam już chyba 4 lata, to ten powrót był nieoczekiwanie udany. Mam mnóstwo siniaków na nogach, bolą mnie ręce i plecy, ale już od dawna nie czułam się tak szczęśliwa! :D
Gdzie byłam? W Zakopanem, pod Harendą (na Harendzie też, wciągnięta prawie siłą na wyciąg i w końcu zmuszona, by zjechać, czego - jak już mówiłam - nie żałuję). W przyszłym roku planuję również pojechać w ferie gdzieś w góry i więcej jeździć na nartach (już wiem dlaczego tak bardzo to lubiłam hihih).
 
My - pogromczynie łyżew. Jadąc na ten wyjazd byłam chora.  I to też chyba widać na zdjęciu :/
Dwa lata temu wpadłam na wspaniały pomysł wjechania na Harendę i zejścia z niej - wow.
Porównując wyjazd sprzed 2 lat do tego - chyba moja głupota niewiele ewoluowała. Po prostu w tym roku przemogłam się, żeby wreszcie włożyć narty i zjechać (pociesznie wywracając się kilka razy) z pięknego stoku, którym jest Harenda. W jeden dzień prawie nauczyłam się jeździć na krawędziach, chociaż nadal się boję i jeżdżę pługiem (szalona ja narciarka).
 

Analogowe zabawy, czyli moment w którym krzyczę "Boże, tu nie widać tego co zrobiłam!", bo właśnie zrobiłam sobie selfie.

 A książka? Bardzo polecam. Opowiada o losach autora podczas powstania warszawskiego. Jako warszawianka i harcerka - bardzo wczułam się w akcję książki.


Moje ulubione zdjęcie z zimowiska

Podbój lodowiska hihi
 
Podsumowanie: więcej nart! :D

leksa <3

5 komentarzy:

  1. boże jakie piękne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham góry i marzy mi się taki wyjazd! Rodzice o tym wiedzą, dlatego raz na jakiś czas przeglądają noclegi Zakopane tanio w centrum, abyśmy mogli wszyscy razem spędzić kilka dni w tym malowniczym miejscu. Narty niekoniecznie są dla mnie, ale wspinaczka jak najbardziej. Nie mogę się doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że bawiłaś się naprawdę świetnie na tej wycieczce! Nawet nie masz pojęcia jak Ci zazdroszczę, bo ja jadę w tamte strony z rodzicami i na pewno nie będzie tak wesoło. Niby rodzice wybrali jako nocleg góralskie domki w Zakopanem by było dużo atrakcji, jednak jestem średnio przekonana do tego wyjazdu. Co można tam porobić ciekawego, żeby nie umrzeć z nudów?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawione komentarze - motywują do dalszego blogowania. Ale jeśli chcesz napisać tylko "wejdziesz i poklikasz mi linki?" możesz nie komentować. Lubię krytykę (masochizm?), ale konstruktywną.
Jakiś temat do omówienia - pisz śmiało, może uda mi się o tym napisać!